Wersje Surface Pro 3
Gigant z Redmond postanowił możliwie powiększyć liczbę użytkowników swojego sprzętu, dlatego najnowszy Surface Pro 3 jest oferowany w różnych konfiguracjach. Różnią się one procesorem (Core i3/i5/7 czwartej generacji!) oraz ilością pamięci – tak wbudowanej, jak i operacyjnej (RAM). Urządzenie można kupić z
nośnikiem SSD
o pojemności 64 GB lub 128 GB i 4 GB RAM. W wersji z bardziej pojemnym nośnikiem (256 GB lub 512 GB) jest aż 8 GB RAM.
Budowa i jakość wykonania
Co ciekawe, mimo dopisku
Pro
w nazwie nowość najbardziej przypomina bazowy model Surface 2. Całość wykonano ponoć z bardzo wytrzymałego stopu magnezu, a rogi wyprofilowano w taki sposób, że ponoć nie wrzynają się w palce. Ogromne wrażenie na recenzentach robią gabaryty: mimo sporego ekranu oraz procesora Core i7 Surface Pro 3 waży jedynie 800 g i ma grubość zaledwie 9,1 mm. Liczby te, jak na tablet, może nie są imponujące same w sobie, ale ze względu na rozmiar i podzespoły produkt Microsoftu w istocie należałoby porównywać z ultrabookami, a w takim zestawieniu wypada znakomicie. Przykład? Jedenastocalowy MacBook Air waży ponad kilogram.
Nowy Surface Pro 3 zawiera wbudowaną podstawkę o wdzięcznej nazwie
Kickstand
. Pozwala ona przechylić ekran aż o 150 stopni i w opinii wielu testerów robi to z wyczuwalnym oporem. Inna ważna zaleta to proporcje ekranu, wynoszące 3 : 2, nieco wygodniejsze od standardowych 16 : 9.
Na górze Surface Pro 3 (jeśli urządzenie jest trzymane poziomo) umieszczono przycisk zasilania, a po lewej – przycisk zmiany głośności i gniazdo słuchawkowe. Całości dopełniają porty mini-DisplayPort oraz USB 3.0 na prawym boku i slot na kartę mikro-SD pod kickstandem. Innowacja pojawiła się na dolnej krawędzi gadżetu: magnetyczne zaczepy pozwalają podłączyć sprzedawaną osobno klawiaturę („Type Cover”). Microsoft znany jest z produkcji wysokiej jakości klawiatur i z tego, co piszą nasi amerykańscy koledzy, wynika, że nie zawiódł: na Type Cover pisze się podobno dość wygodnie, choć do pełnowymiarowych konstrukcji wciąż dużo brakuje. Płytka dotykowa ponoć również działa bezproblemowo, ale kto by jej używał, siedząc przed dotykowym ekranem?
Jeśli chodzi o poręczność, to przynajmniej na papierze w kategorii małych ultrabooków / komputerów konwertowalnych / tabletów z klawiaturą Surface Pro 3 jest znakomitym wyborem. Jeżeli testowy egzemplarz nie dotrze do nas naszpikowany ciemną materią, powinien spodobać się nam co najmniej tak jak kolegom za oceanem.
Serwis ifixit przyjrzał się bliżej nowemu tabletowi Microsoftu. Okazuje się, że znaczące odchudzenie względem Surface 2 zostało okupione cieńszym, bardziej kruchym szkłem i użyciem monstrualnych ilości kleju. Chociaż rozwiązanie to zapewnia dużą sztywność i dobre spasowanie elementów, to jednak serwisowanie może się okazać koszmarem i kończyć uszkodzeniem sprzętu.
Ekran
Dwunastocalowy wyświetlacz IPS działa w rozdzielczości 2160 × 1440. Przy tym zagęszczeniu pikseli czcionki muszą być ostre i wyraźne. Użytkownicy i testerzy utrzymują raczej zgodnie, że kolory są żywe, lecz nie przesycone, a kąty widzenia mogłyby być lepsze, ale nie przeszkadzają w codziennym użytkowaniu.
Ciekawą funkcjonalność zapewnia fabryczne zintegrowanie ekranu z piórkiem do odręcznych notatek i rysunków. Zastosowana technika N-trig jest ponoć mniej precyzyjna od rozwiązań Wacoma, ale daje realistyczny efekt pisania markerem po kartce papieru i pozwala odchudzić całe urządzenie. Wszystkie notatki są automatycznie kopiowane do chmury Microsoftu. Niestety, nigdzie w obudowie Surface Pro 3 nie przewidziano miejsca na piórko, a specjalna pętelka dołączona w zestawie bardzo szybko zmienia status na „zaginiony w akcji”. Cóż, zostają stare, dobre kieszenie. Na ile bajer się sprawdzi, dowiemy się sami już wkrótce.
Aparat i multimedia
Zarówno przedni, jak i tylny aparat Microsoft Surface Pro 3 zostały wyposażone w optykę o rozdzielczości 5 MP. Fotografie wychodzą po prostu dobrze: kolory są przyzwoicie oddane, ilość szumów – do przyjęcia. Problemem jest tutaj oprogramowanie: narzędzie do robienia zdjęć nie pozwala zmienić ich rozdzielczości ani ustawić ostrości. Autofokus potrafi działać naprawdę dziwnie, na przykład łapiąc tło przy fotografowaniu bliskich obiektów.
Powyżej przeciętnej spisują się ponoć głośniki. Głośność maksymalna w odległości 33 cm od urządzenia wynosi 85 db. Dla porównania: iPad Air generuje dźwięk o natężeniu aż 67 db. Dźwięk z gniazda słuchawkowego także podobno nie rozczarowuje, choć na naszą subiektywną opinię jeszcze musicie poczekać. Krótko mówiąc, wygląda na to, że Surface Pro 3 w zupełności wystarczy do słuchania muzyki czy oglądania filmu na zewnątrz lub w podróży.
Wydajność i oprogramowanie
Dzięki mocnym podzespołom (Haswell, SSD Samsunga, dużo pamięci) Surface Pro 3 zostawia w tyle niemal wszystkie tablety i idzie łeb w łeb z ultrabookami. Komu nie przeszkadza niewielki rozmiar ekranu i średnia klawiatura Type Cover, ten może nawet spokojnie uruchamiać nowsze gry. Dodatkowo urządzenie ponoć się nie grzeje nadmiernie podczas codziennego użytkowania. Podobnie jednak jak w przypadku wielu ultrabooków wystarczy włączyć najnowszą
Fifę
albo
Need for Speed
, aby w środku zaczął szaleć wentylator. Niemniej nie jest to urządzenie zaprojektowane do edycji filmów 3D czy grania 24 godziny na dobę w
Crysisa
, a w zastosowaniach, do których jest przeznaczone, spisuje się na piątkę z plusem.
Windows 8.1 Pro jaki jest, każdy widzi. Boli brak wielu narzędzi przeznaczonych do obsługi dotykiem, choćby tych znanych z iOS czy Androida, za to można uruchamiać wszystkie programy z komputerów stacjonarnych.
Aktualizacja:
Użytkownicy skarżyli się na problemy z Wi-Fi, zostały one jednak rozwiązane w jednej z aktualizacji od Microsoftu sprzed miesiąca. Kilika dni po niej wypuszczono drugą rozwiązującą inne (pomniejsze) problemy.
Akumulator
Testerzy i użytkownicy zgłaszają, że Microsoft Surface Pro 3 zapewnia około 7 godzin nieprzerwanego oglądania filmów z włączonym Wi-Fi i dużą jasnością ekranu. Jak na standardy lekkich urządzeń przenośnych, jest to wynik do przyjęcia i nic więcej – pomijając tablety, Samsung ATIV Book 9, HP Spectre 13 czy Sony Duo 13 zostawiają dziecko Microsoftu daleko w tyle.
Cena i opłacalność
Microsoft Surface Pro 3 to urządzenie specyficzne – lekkie, wydajne, świetnie wykonane. Jego słabe strony to wbudowany aparat, akumulator i to, że jedyna klawiatura, jaką można podłączyć, to Type Cover, dużo mniej wygodna od wielu innych konstrukcji. W kategorii „tablet z odczepianą klawiaturą” oraz „mały ultrabook” jest to sprzęt godny polecenia, ale trzeba mieć na uwadze jedno.
To cena. Na stronie producenta dostępna jest już opcja
przedsprzedaży
, znamy też oficjalne ceny i wiemy, kiedy produkt trafi na rynek (w sierpniu tego roku). Najprostszy Pro 3 z Core i3 ma kosztować około 800 dol., a ta kwota nie obejmuje nawet klawiatury! Wariant z Core i7 to zależnie od ilości pamięci wydatek 1550 dol. lub 1950 dol. Ceny końcowe w złotówkach będą więc koszmarnie wygórowane, przy czym obawiamy się tego, że dojdą tak zwany podatek od nowości oraz koszty sprowadzenia gadżetu do kraju. Kto szuka takiego urządzenia, nie zaglądając wcześniej do portfela, ten dobrze trafił, ale pozostałym bardziej polecamy model Sony Vaio SVT1122M2E (nadal można go kupić za nie mniej niż 3000 zł) albo Asus T300 (podziękowania za uwagę dla Czytelnika!).
Problemów z finansami nie mają za to mieszkańcy Wielkiej Brytanii. Wedle niedawych raportów tamtejszych sklepów, Surface Pro 3 wyprzedał się co do jednej sztuki, niezależnie od konfiguracji. Pozostaje oczywiście pytanie ile urządzeń trafiło tam ogółem do sprzedaży, ale na razie nie ma na ten temat żadnych danych.
Microsoft promuje
Surface Pro 3 jako sprzęt edukacyjny
. Pierwsi z nowego tabletu Microsoftu skorzystają uczniowie elitarnej Cincinnati Country Day School. Pytanie tylko, ile placówek w USA, o rodzimych ogólniakach nie wspominając, może sobie pozwolić na tak pojęty „postęp”...
Na horyzoncie pojawiła się informacja, że
jeszcze w tym roku
zadebiutują nowe tablety Surface, w tym ośmiocalowy Surface mini. Ostatnio Microsoft na swoim blogu zamieścił informację, z której można wywnioskować, że na dalekim horyzoncie rysuje się też Surface Pro 4. Więcej przeczytacie
tutaj
.
